Historia i kultura wt., 11/04/2017 - 14:35

Pomnik Rembrandta

Malarz taki jak Rembrandt był tylko jeden, ale we współczesnym Amsterdamie Rembrandtów nie brakuje. I nie chodzi tu o malarzy z wielkimi ambicjami.

Najsłynniejszy jest ten na placu w centrum. Już sama nazwa placu wiele mówi: Rembrandtplein. A na nim wielki pomnik. Jakżeby inaczej: Rembrandta

Ten pomnik Rembrandta jest słynny nie tylko dlatego, że stoi w centrum. Nie tylko dlatego, że jest wielki. Nie tylko dlatego, że robią mu zdjęcia setki turystów dziennie.

Swą sławę zawdzięcza również swemu wiekowi. Pomnik Rembrandta na placu jego imienia jest bowiem najstarszym zachowanym pomnikiem w Amsterdamie. Rzeźba dłuta Louisa Royera stoi tu już od ponad 160 lat. W 1852 roku odsłonił ją sam król Wilhelm III.    


 
ZAGADKA: Rembrandtplein w trakcie ostatniego Dnia Królowej (30.04.2013). Wśród świętujących Holendrów ubranych na pomarańczowo znalazł się również świętujący Rembrandt (także ubrany na pomarańczowo). Widzisz go?


Pomników Rembrandta jest w Amsterdamie więcej. Oprócz starego pomnika na Rembrandtplein jest i całkiem młody – w podwójnym tego słowa znaczeniu – na placu prof. Tulpa (tego ze słynnego obrazu Rembrandta, „Lekcja Anatomii doktora Tulpa”) przed Hotelem Amstel (Professor Tulpplein 1).

Młody, bo przedstawia młodego Rembrandta. Młody, bo odsłoniono go w 2011 roku. Te dwa pomniki stoją w centrum, podobnie jak dom, w którym mieszkał wielki mistrz, czyli Rembrandthuis. Na południowych obrzeżach Amsterdamu natrafimy na jeszcze jeden pomnik autora Straży Nocnej ( Straż Nocna Rembrandta ).

Tam gdzie Amsterdam graniczy z Amstel, tam gdzie wzdłuż parku Amstelpark LINK przepływa rzeka Amstel, tam gdzie stoi prawie czterystuletni wiatrak, który kilka dekad temu przeprowadził się tu z wioski Sloten (Wiatrak się przeprowadził ), przy ulicy Kalfjeslaan – tam też przykucnął kolejny Rembrandt.

Rembrandt na granicy Amsterdamu z Amstelveen. Ze szkicownikiem w dłoni, jak zawsze eksperymentujący ze światłocieniem, podobnie jak autor zdjęcia. Cóż to za dziwaczny pomysł, pomnik Rembrandta na obrzeżach miasta? – może ktoś zapytać. Ale pomnik nie znalazł się tu przypadkowo.

Po pierwsze, odsłonięto go w 1969 roku. Czyli dokładnie w 300 lat po śmierci najsłynniejszego holenderskiego malarza Złotego Wieku.
 

Po drugie, i ważniejsze, znalazł się w miejscu, które Rembrandtowi było bardzo dobrze znane. Mieszkający w centrum stolicy artysta uwielbiał spacerować wzdłuż rzeki Amstel. Kierował się na południe i często dochodził do położonej kilkanaście kilometrów od jego domu wioski Oudekerk aan de Amstel (Ouderkerk aan de Amstel ). Po drodze obserwował przyrodę i sporządzał szkice. Później wykorzystywał je w swych obrazach.

Na przykład „Krajobraz z kamiennym mostem” (Landschap met stenen brug) , gdzie w tle widać wieżę kościoła w Oudekerk aan de Amstel.


Kilka lat temu stowarzyszenie zajmujące się pamięcią o Rembrandcie wpadło na pomysł, by stworzyć „ścieżkę Rembrandta” (Rembrandtpad). Czyli ścieżkę spacerową (rowerzyści również mile widziani, jesteśmy w Holandii) pokrywającą się z trasą, jaką pokonywał sam Rembrandt.

Rzeka Amstel wypływająca z Amsterdamu w kierunku Oudekerk aan de Amstel

Początek: dom Rembrandta (dziś muzeum Rembrandthuis). Kierunek: Oudekerk aan de Amstel. Po drodze: dziesięć przystanków, a przy każdym z nich tablic informacyjna i… pomnik Rembrandta (lub z nim związany).

Plany były takie, by co roku odsłaniać nowy pomnik na trasie ścieżki, ale inicjatywa (chwilowo?) chyba nieco zamarła, bo „Młodego Rembrandta” odsłonięto w 2011 roku.

Ale nawet z paroma przystankami mniej jest to fantastyczna trasa. Od centrum Amsterdamu, wzdłuż rzeki Amstel (ulicą Amsteldijk) aż do Oudekerk aan de Amstel. I z poczuciem, że stąpa się po tej samej ziemi, po której chodził jeden z największych artystów w dziejach tej planety.